previous pagenext page
Lafayette L1854
Neg. Date: 06-01-1899

copyright V&A

Shri Sir Nripendra Narayan, maharadża Cooch Behar (1862-1911)

Shri Sir Nripendra Narayan, maharadza Cooch Behar, przejal wladze po ojcu majac zaledwie rok. Rzadzil panstwem w Zachodnim Bengalu, które obej­mowalo powierzchnie 1 307 mil kwadratowych i liczy­lo okolo pól miliona mieszkanców. Jego ksiestwo bylo pólautonomicznym krajem w Indiach Brytyjskich. Szacujac na podstawie przyzna­nych mu salw armatnich, Cooch Behar bylo piatym pod wzgledem waznosci posród brytyjsko-indyjskich pan­stewek. Brytyjczycy chwalili maharadze za wprowadzony model administracji i próbe zwiekszenia reprezentacji obywateli w rzadzie.

Na niniejszej fotografii Shri Sir Nripendera Narayan ukazany został w paradnym mundurze brytyjskiego oficera 6. Kawalerii Bengalskiej (Księcia Walii). Mahara­dża był gorącym zwolennikiem monarchii. Brał aktyw­ny udział w kampaniach militarnych w Indiach Brytyj­skich, czego dowodzą trzy belki na przyznanym mu Medalu Indii. Często gościł też w Londynie i na dworze królewskim. Brytyjskiej opinii publicznej przedstawiano go jako idealnego reprezentanta indyjskiej kasty ksią­żęcej, a jego popularności sprzyjała sława sportowca, którą cieszył się w świecie. Maharadżowie na równi z przedstawicielami europejskich rodów królewskich przywiązywali dużą wagę do kwestii precedencji. W 1908 r. król Edward VII zapewnił Sir Nripendra Na­rayana, że “książęta indyjscy przyjmowani w Anglii... będą mieli pierwszeństwo przed książętami i innymi członkami angielskiej arystokracji”.

Maharadża spotkał Daisy po raz pierwszy w New­lands, jednej z posiadłości jej rodziców. Była wówczas czternastoletnią dziewczyną. W czasie podróży do Indii w 1896 r. księżna przyjęła zaproszenie do Cooch Behar, gdy jej mąż Hans Heinrich XV wybrał się na łowy na grubego zwierza do Hyderbadu i Madrasu. Daisy i ma­haradża wkrótce bardzo się polubili. Księżna przeby­wała w królewskim pałacu Cooch Behar – olbrzymiej budowli wzorowanej podobno na pałacu Buckingham. Maharadża miał wówczas 33 lata, a w jego małżeństwie najprawdopodobniej panowała napięta atmosfera, o czym mogą świadczyć słowa Daisy: „nie pozostaje wierny [maharani], gdy wyjeżdża do Anglii i podróżu­je, ale jest jej dobrym przyjacielem i opowiada jej o wszystkim“. Opisujące tę wizytę prostoduszne, ga­wędziarskie i pełne emocji fragmenty pamiętnika nie są dostatecznym potwierdzeniem, iż księżna znalazła się w centrum miłosnego trójkąta, choć sama otwarcie wyznaje: „Maharadża nazywa mnie panią Ewą, ponieważ Ewa – jak mówi – była pierwszą kobietą, która skusiła mężczyznę“.

Podczas pobytu Daisy w Cooch Behar maharadża (nazwany przez nią „Lwem”) napisał do niej listy, wy­znając: „Kocham cię bardziej niż cokolwiek lub kogo­kolwiek na całym świecie“ oraz „Wiodę podwójne życie, którego nienawidzę i które sprawia, że czasami czuję się szalony“. Ona zaś potwierdziła w swym pamiętniku: „Jestem po prostu diablicą i chcę jeszcze poczuć jego palce w moich lub jego rękę gładzącą mnie po głowie“. Czytając te słowa, należy mieć jednak na uwadze, że flirt stanowił wówczas powszechnie akceptowaną roz­rywkę i w wielu pamiętnikach prowadzonych przez damy dworu z tego czasu autorki rozwodzą się nad tym, jak rozkochały w sobie swych adoratorów (szcze­gólnie przystojnych rosyjskich żołnierzy). Daisy nie stanowiła tu wyjątku. W pamiętniku wspomina flirty z kapitanami Grimstonem i Morleyem. Ten ostatni był w niej zakochany do tego stopnia, że gdy ją opuszczał „musiał otrzymać dawkę brandy“.

Księżna wyznała w swym pamiętniku, iż czasem wyobraża sobie siebie w roli żony maharadży i jest pewna, iż pewnego dnia on poprosi ją o pocałunek, a ona „naturalnie powinna powiedzieć „nie“, ale choć nie wypada tego wyjawiać, chciałaby, aby to zrobił bez pytania“. Ich związek zwieńczyło dramatyczne wyda­rzenie 3 kwietnia 1896 r. Uciekając przed maharadżą, księżna upadła i po­ważnie okaleczyła twarz, w wyniku czego musiała spę­dzić tydzień z głową zawiniętą podwójną białą tkaniną, jak „kobieta z haremu“. Maharadża, nieświadomy, że Daisy nie śpi, kilkakrotnie wszedł do jej sypialni i – jak zanotowała w pamiętniku – „ukląkłszy przy łóżku gła­skał mnie po czole, trochę mówił i modlił się“ – co, jak opisuje – „nie było miłe“.

Nazwa państwa maharadży za sprawą Opery za trzy grosze Bertolda Brechta stała się po 1928 r. sławna w niemieckojęzycznym świecie, a w miarę wzrostu po­pularności utworu także w Europie i Stanach Zjedno­czonych, będąc odtąd synonimem „krańca świata“:

  Soldaten wohnen    Żołnierze mieszkają
  Auf den Kanonen na armatach
  Vom Cap bis Cooch Behar. Od Cap do Cooch Behar.

Sir Nripendera Narayan ponownie odwiedził studio Lafayette’a w 1902 r. Powstała wówczas seria portretów w tym samym uniformie, ale z turbanem na głowie. Maharadża, który był dla Brytyjczyków uosobieniem militarnego ducha Indii w najbardziej eleganckim wy­daniu, zmarł nagle 18 września 1911 r. w angielskim kurorcie Bexhill-on-Sea w Sussex. Osierocił czterech synów i trzy córki.

W relacji o jego śmierci opublikowanej w The Times przedstawiono go jako niezwykle ciepłą osobę i snuto przypuszczenia, że to najprawdopodobniej poświę­cenie się męskim sportom doprowadziło do jego przedwcze­snej śmierci, „kiedy był jeszcze po słonecznej stronie pięćdziesiątki“.